Rynek pracodawcy właśnie się kończy. Pandemia COVID-19 zwalnia i to zaczyna być odczuwalne na rynku pracy. Co się zmienia i jak to wpływa na obszar HR w Rozmowach Interii opowiada Maciej Mamrot, starszy konsultant HR z firmy LeasingTeam Professional.

 

Jak czas pandemii zmienił branżę HR?

- Czas pandemii był bardzo trudny dla całej branży HR - mówi Interii Maciej Mamrot, starszy konsultant HR z firmy LeasingTeam Professional. - Przed nią mieliśmy stabilny rynek pracy, "rynek pracownika", bo to on mógł przebierać w ofertach - pandemia wywróciła wszystko do góry nogami. W pandemii to pracodawca wybierał pracowników. Wiele branż zostało zamkniętych, wielu pracowników szukało nowego zajęcia. Po portalach z ogłoszeniami widać jednak, że rynek już się odbudowuje. Można nawet powiedzieć, że branża HR przeżywa boom - dodaje Mamrot.

 

Zjawiskiem które kojarzy się z czasem pandemii jest przeniesienie pracy wielu osób do domu - nie trzeba nawet szukać pracowników mieszkających w pobliżu, sprawdzą się także Ci z drugiego końca Polski. Jak to zmieniło branżę?

- Kiedyś tryb pracy home office traktowano jak benefit - dziś dla wielu branż to standard. Niektóre firmy w ogóle nie zamierzają wracać do pracy stacjonarnej. Okazało się że w domu też można pracować efektywnie. Sprawdza się to także w naszej firmie - deklaruje ekspert. - Tam gdzie obecność pracownika jest jednak niezbędna, pracodawcy tworzą mechanizm ich rotacji - podkreśla.

 

Rynek pracownika/Rynek Pracodawcy, czyj ten rynek jest? Kto dyktuje wysokość wynagrodzenia?

- Wspomniany wcześniej rynek pracodawcy właśnie się kończy. Pracodawcy chcą się szybko odbudować i poszukują nowych osób, specjalistów z doświadczeniem, a nie tych których dopiero wyszkolą. O ile wynagrodzenia za pracę fizyczną zostały zamrożone, to już specjaliści cenią się coraz bardziej. Cenią też sobie stabilizację, a zatem skłonienie takiej osoby do zmiany firmy kosztuje dodatkowo - zauważa Maciej Mamrot.

 

Gdy zwalnia pandemia, można wracać do zatrudniania obcokrajowców w Polsce. Czy polski rynek pracy da sobie bez nich radę?

- Sytuacja wróci do normy w przyszłym roku. Wtedy wróci też kwestia zatrudniania obcokrajowców. Wielka Brytania po brexicie jest przykładem, że bez osób z zewnątrz gospodarka nie funkcjonuje jak należy. Także Polska ma ogromne potrzeby w kapitale ludzkim, a tego kapitału po prostu brakuje. Trzeba będzie upraszczać przepisy i procedury. Np. polskie firmy handlowe szukają na wschodzie pracowników z zewnątrz, którzy znają język i specyfikę rynku. Czasem okazuje się jednak, że jest problem z ich legalnym zatrudnieniem - to trzeba koniecznie zmienić - podsumowuje ekspert LeasingTeam Professional.

 

Nagranie z wywiadu jest dostępne na stronie Interii.